wtorek, 17 lipca 2012

Zdroje

nie mylić ze zbrojami ;)
Duszniki




 Kudowa
( i tu od razu nasuwa się piosenka...od Warszawy do Kudowy, zap..... osobowy...lalala )
 1 i 1/2
 Spod samiuśkich Tater...hej :D
 ,..jestem sobie Łowicanka mam spódnicke po kolanka...łodiridi, łodiridi, łodiridi...uha...
 W najlepszej pijalni wód leczniczych ;)
 Santa Monica... ( się wydało :D)
 i na deser...choć właściwie na obiad...najlepszy żurek w najlepszej knajpie żywcem wyjętej  czasów PRL-u,
wszystkim przejeżdżającym przez Ząbkowice Śląskie gorąco polecam "Pierzeję", tam czas się zdecydowanie zatrzymał...maja nawet oryginalna oranżadę :)

Życze dużo słońca, ciepełka i jak najmniej deszczu ( o ile to w ogóle możliwe)
Moniś-ka.

poniedziałek, 9 lipca 2012

Niedzielnie...

Rowerowa wycieczka walami Odry, po raz drugi
a Ona czeka...
 a On dumnie kwiecie niesie...

Wszyscy staja na kamieniu

przydatna rzecz podczas upałów
I na zakończenie

Jak wam minęła niedziela?
Pozdrawiam,
Moniś-ka.

środa, 4 lipca 2012

Leniwa środa...

...w kocim świecie
bo najbardziej lubimy wylegiwać się na pańciowych ciemnych spodniach...zostawiając w podzięce swoje futerko...
 pozowanie...
 chyba widziałam ptaszeczka...
eee...zajmę się tym później,są ważniejsze sprawy...
 i tak do powrotu Pańcia z pracy....rrrr....

życzę wszystkim równie leniwej środy :)
Moniś-ka .

poniedziałek, 2 lipca 2012

Pierwszy raz w życiu...

...sama ukisiłam ogóry....i jestem z tego tak dumna że muszę się pochwalić:):) 
W moim domu w sezonie zawsze kisiło się ogórki, bo swoje to swoje...a nie jakieś kupne;) i ja postanowiłam zrobić to samo...voilà...


Gdyby nie moja mama i jej instrukcja kiszenia (i słój;))...przypuszczam że nic by z tego nie wyszło...a tak proszę, i nawet K. podjada twierdząc że są tak niedobre że pomaga mi je zjeść żebym się tyle nie męczyła...cokolwiek by to nie znaczyło...;)

Macie jakieś sekretne mikstury , przyprawy które dodajecie do kiszonych ogórków???
Dobrego dnia,
Moniś-ka.