czwartek, 23 maja 2013

To był maj...


Jezioro Garda
 W drodze na Tarasy Grozy- Pieve
 Tarasy Grozy

Odkrywaliśmy nowe włoskie smaki - Super Hugo i jakże ceniony w upalne dni Spritz
 Pierwszego z nich nie serwują wszędzie o czym mieliśmy okazję przekonać się chcąc zamówić go w innej knajpie...zamiast drinka przyszedł do na kelner imieniem Hugo....i wszystko nam wyjaśnił :) Jednym słowem trzeba uważać gdzie go zamawiać:):)
 Oczywiście nie obyłoby się bez włoskich lodów...

 Kolejna knajpka jakże urocza w Sirmione...
Dla nieprowadzących oczywiście Spritz
dla prowadzących włoskie cappuccino :)
Salo
Manerba ( która od pierwszego pobytu jest przez nas niezmiennie odwiedzana)
Monte Baldo ( cały czas przez Nas niezdobyta...)
I kilka widoczków:)


Pozdrawiam,
Moniś-ka.

4 komentarze:

  1. A też mieliśmy tam być.... :( Może następną razą się uda...

    OdpowiedzUsuń
  2. To musiał być fantastyczny wypad... Cudne ujęcia o niesamowite widoki, pozazdrościć:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko pozazdrościć takiej podróży. Tarasy grozy chyba bym sobie darowała, bo mam nieco problem z takimi miejscami, za to pozostałe miejsca , niezwykle malownicze, przyciągają mnie bardzo.

    OdpowiedzUsuń